Spirit Airlines zwalnia 330 pilotów
Spirit Airlines ogłosiło w czwartek, że na koniec stycznia przyszłego roku zwolni 330 pilotów. Ta linia lotnicza znana z kanarkowo-żółtego logo już od dłuższego czasu zmaga się z problemami, a niepowodzenie $3,8 miliardowej fuzji z JetBlue Airways, której dotyczyła decyzja sądowa w marcu, tylko pogłębiło kryzys finansowy.
Spirit nie zdołał osiągnąć zysku w pięciu z ostatnich sześciu kwartałów. Obecnie, zgodnie z doniesieniami Reutersa, linia bada możliwość fuzji z Frontier Airlines, który był jej początkowym oferentem.
Zarząd Spirit planuje zmniejszenie skali działalności, co ma przynieść oszczędności w wysokości 80 milionów dolarów. Oprócz zwolnień, linia w tym miesiącu sprzedała 23 samoloty Airbus A320/A321 za 519 milionów dolarów. W wyniku tych działań zdolność przewozowa Spirit zostanie zmniejszona o 20 procent. Zmniejszenie skali działalności spowoduje również, że 120 kapitanów będzie musiało zostać zdegradowanych do rangi pierwszego oficera.
Rzecznik Spirit potwierdził, że „wprowadzamy szereg inicjatyw mających na celu oszczędności w naszej działalności, w tym redukcję zatrudnienia, jako część naszego kompleksowego planu powrotu do rentowności”.
Jednakże, może być trudno dostrzec, dokąd prowadzi plan powrotu do rentowności. Jeśli Spirit zmniejsza liczbę samolotów w swojej flocie, to do jakich maszyn będą wracać zwolnieni piloci? To nie jest również pierwszy przypadek redukcji etatów. W wrześniu linia zwolniła 186 pilotów. Co ciekawe, tego samego dnia, kiedy personel latający został poinformowany o zwolnieniach, Spirit przyznał podwyżki swoim najwyższym menedżerom. Jeśli Spirit szybko nie wyjdzie z tego kryzysu, ultra-niskokosztowy przewoźnik może stać się jedynie wspomnieniem niczym „Spirit Halloween”.